W grudniu 2012 roku, dwa lata po premierze filmu "Tron: Dziedzictwo", odtwórca głównej roli Garrett Hedlund zapowiedział swój powrót do postaci Sama Flynna w "Tronie 3". Niewiele od tamtego czasu wydarzyło się w tym temacie. Aż do dziś.
Wygląda na to, że po kilku latach studio Disneya ponownie sięga po "Tron" i choć trudno posądzić poprzedni film o wielki komercyjny sukces, to zapewne uznano, że drzemie w nim jeszcze potencjał.
Według niepotwierdzonych informacji (a z takimi u Disneya ciężko) zdjęcia do filmu "Tron 3" rozpoczną się 5 października, w głównej roli wystąpi Garrett Hedlund, a reżyserią zajmie się twórca poprzedniej części Joseph Kosinski.
Jeszcze w październiku 2013 roku scenariusz według Kosinskiego był pisany przez Jesse Wigutowa. Na razie nie wiadomo czy to właśnie ten tekst skierowany został do produkcji. Nie wiadomo też czy w filmie wystąpią, znani z poprzednich części: Jeff Bridges (Kevin Flynn), Olivia Wilde (Quorra) lub Bruce Boxleitner (Alan Bradley / Tron).
"Tron: Dziedzictwo" na całym świecie przyniósł wpływy sięgające 400 mln dolarów, ale kosztował aż 170 mln dolarów. Oczekiwania Disneya były zapewne większe.
TW, Stopklatka.pl