Już w ten piątek do kin wchodzi "Hercules" z główną rolą Dwayne'a Johnsona. Tymczasem Kevin Sorbo, pamiętny odtwórca tej postaci w wersji serialowej z lat '90 wyraził swoje ubolewanie odnośnie... braku roli w hollywoodzkiej wersji filmu.
Nieco już zapomniany aktor przyznał, że liczył na gościnny udział w filmie Bretta Ratnera. Sorbo uważał, że taki akcent i mrugnięcie okiem w stronę widzów, przyniosłoby obrazowi dodatkowe zyski.
Sam Bratnet najwidoczniej nie pała miłością do oldschoolowych przygód Herkulesa z telewizji...
JB