Warner Bros. zrezygnowało z realizacji ekranizacji cyklu powieści Stephena Kinga pt. "Mroczna Wieża". Całość miała się składać z trzech filmów kinowych oraz dwóch seriali. W tle jednak pojawił się nowy gracz chętny na przejęcie serii.
O realizacji "Mrocznej Wieży" mówi się już od kilku lat i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, zaś zachodnie media prorokowały, że Warner Bros. to najlepsze miejsce dla tak olbrzymiego projektu.
Rozmowy w sprawie przejęcia projektu prowadzone są z firmą Media Rights Capital, która na swoim koncie ma hit pt. "Ted" oraz przyszły film Neila Blomkampa - "Elysium". Dodatkowo Modi Wiczyk, jeden z producentów z MRC, jest wielkim fanem serii Stephena Kinga.
Reżyserem filmu miał być Ron Howard ("Willow"), zaś za scenariusz miał odpowiadać Akiva Goldsman.
Cykl opowiada historię Rolanda Deschaina, którego celem życiowym jest dotarcie do tytułowej Mrocznej Wieży, mitycznego budynku, który może być istotą całego istnienia, znajdującego się w centrum wszystkich światów. Roland jest ostatnim żyjącym członkiem bractwa rycerskiego znanego jako rewolwerowcy. Początkowo bohater jest bardzo tajemniczy, nie znamy nawet jego wieku, jednakże wraz z rozwojem historii poznajemy jego historię i przyczyny jego podróży. Na swej drodze pomaga napotkanym ludziom w imię kodeksu honorowego zwanego Drogą Elda, jest także zmuszony do dokonywania wielu trudnych wyborów, takich jak wybór pomiędzy życiem przyjaciela, a kontynuowaniem podróży do Wieży.
Czekamy na dalsze szczegóły związane z losem filmów.
JB