3.04.2012

[DVD] Familijne kino SF na miarę XXI wieku

"Giganci ze stali" wpasowują się idealnie w familijne kino science-fiction XXI wieku. Obraz został ciepło przyjęty przez publiczność kinową - zarówno przez widzów jak i krytyków. Mimo że całość jest mocno uproszczona i należy przymknąć na wiele rzeczy oko, to nie można odmówić jednego - film Shawna Levy'ego ma naprawdę przyjemną historię. Zapraszamy do recenzji wydania DVD.

Film opowiada historię ojca i syna w niedalekiej przyszłości, która nie różni się mocno od naszej. Zasadnicza zmiana jest taka, że na ringu bokserskim nie walczą słynni pięściarze, tylko... specjalnie zaprojektowane roboty sterowane przez swoich trenerów przy pomocy odpowiednich pilotów. Jednym z takich trenerów jest były pięściarz - Charlie Kenton, w którego wciela się Hugh Jackman. W jego życiu niespodziewanie pojawia się porzucony wcześniej 11-letni syn Max (Dakota Goyo). Ich losy krzyżują się i początkowa wspólna niechęć zamienia się w przyjaźń, a łączy ich pewien robot, którego zaczynają wspólnie trenować.


Z jednej strony mamy tutaj do czynienia z typowym kinem familijnym, gdzie relacje ojciec-syn stopniowo stają się coraz cieplejsze, zaś widz uczestniczy w przemianie głównego bohatera, z kolei z drugiej strony - to efektownie wizualne widowisko, gdzie zaprezentowane są wielkie roboty walczące ze sobą na ringu, bez żadnego rozlewu krwi. To idealny obraz dla chłopców dużych i małych, gdzie każdy z nich z pewnością zwróci uwagę na coś innego.

A jest na co patrzeć. Bokserskie walki robotów są zrealizowane perfekcyjnie. Dostarczają wielu wrażeń, a ich sam design jest ciekawy i dość różnorodny. Można by rzecz, że całość bardziej przypomina wrestling przyszłości, ale to nie wada, a wręcz zaleta. Ma być dynamicznie i niekoniecznie logicznie - w końcu chodzi o walki Gigantów ze stali.


Sama opowieść jest typowa dla hollywoodzkiego familijnego kina - dorosłych mogą razić pewne schematy, jednak nie należy zapominać, że "Giganci ze stali" kierowani są bardziej do młodszego odbiorcy, który niekoniecznie wychował się na takich klasykach jak chociażby "E.T". Bo trzeba przyznać, że w filmie czuć Stevena Spielberga, który akurat tutaj jest jednym z producentów.

"Giganci ze stali" nie udaje, że jest czymś więcej niż przyjemnym, efektownie zrealizowanym i zdecydowanie więcej niż udanym filmem science-fiction dla chłopaków w każdym wieku. Warto obejrzeć i przypomnieć sobie czym charakteryzuje się dobre kino rozrywkowe.

Wydanie DVD

CD Projekt, wydawca filmu na DVD spisał się bardzo dobrze. Oprócz samego filmu, na płycie znajdziemy również kilka ciekawych dodatków. Na plus wyróżniają się dwa reportaże - "Jak powstała Metalowa Dolina", która przedstawia realizację jednej z bardziej efektownych scen w filmie oraz "Budowanie robotów", gdzie z bliska możemy się przyjrzeć Gigantom ze stali oraz genezie ich powstawania na potrzeby filmu.


W środku znajdziemy również komentarz audio reżysera oraz zabawne wpadki na planie - widać, że ekipa świetnie się bawiła podczas tworzenia "Gigantów ze stali".

Technicznie całość wygląda standardowo: obraz 2,35:1, dźwięk 5,1 (dubbing i oryginalny, gdzie trzeba przyznać, że dubbing naprawdę w tym wypadku nie jest zły!), polskie lub angielskie napisy. DVD zapakowane jest w funkcjonalne kartonowe etui, które dobrze prezentuje się na półce.



Jędrek Bukowski